Komentarze: 0
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz można żyć bez powietrza!
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz można żyć bez powietrza!
Wszyscy tzn osoby,ktore znaja moja sytuacje mowia ,ale sie trzymasz.Wow.Chyba polega to na tym ,ze jestem totalnie zmiadzona od srodka.Tak jakby walec przejechal po moim sercu milimetr po milimetrze i teraz nie cczuje nic.Kompletnie.Zawsze osiagalam te rzecy,na ktorych mi zalezalo chcialam zobaczyc nowy jork-pojechalam,chcialam skonczyc studia-zrobilam to,chcialam zmienic moje zycie-tez to osiagnelam,a teraz jestem martwa,bo nic nie moge...I zastanawiam sie dlaczego Ja? Dlaczego musze stoczyc tyle bitew pomimo mojego wieku? Dlaczego wszystko jest takie trudne?I wiem uzalam sie nad soba ,ale nie moga sobie poradzic tym stanem bo ten stan dla mnie to porazka,kolejna w moim zyciu...
Wiecie na serio nie chce juz dramatow w swoim zyciu ,no bo hello mam 26 lat a co bedzie za parenascie lat?????
Co do wczorajszego sms-a...hm rozmawialam z nim i co ??? Stanelo na niczym.On jest teraz w Polsce i po roku nie widzenia sie z rodzina chyba chce byc przez pare dni mamy cycuchem i okej w pelni to rozumiem. Powiedzial mi ze o takich rzeczach nie rozmawia sie przez telefon i ze on nie wie co powiedziec bo z jednej strony czzuje presje a z drugiej zalezy mu na mnie bardzo. I jak tu nie zglupiec ,I podobny my kobiety jestesmy tak skomplikowane...Ehhh ,ale stwierdzilam,ze nie bede tracic na to mojej energii,bo zglupieje na maksa.
Poza tym koniec z odbieraniem telefonow od niego ,odpisywaniem na sms-y.Moze wtedy zda sobie sprawe jaka fajna babeczka ze mnie,a jak nie jego strata
Zaczne zajmowac sie czyms innym co bedzie mi sprawiac radoche :) bo juz zapomnialam dawno jak to jest nie martwic sie :)
Plany na dzisiaj : zaltwiamy ubezpieczenie samochodowe w koncu,musze to kiedys zrobic i ide farbowac kolezanke wiec wino,ktore mam nadzieje w miedzy casie sie pojawii dobrze mi zrobi:).A tak na marginesie Ula przylatuje do mnie,moja mamula wiec bedzie sie dziac
Staram sie no nie....
Bylam dzisiaj w pracy i spotkalam kolege ,ktory zna mnie przyslowiowo jak lysy kon .Nie wiem jak on to robi ,ale od razu widzi i wie...Nie chcialam wdawac sie wszczegoly bo to moje prywatne sprawy ,ale on po prostu sam powiedzial mi tyle ,iz bylam w szoku.Przyznalam sie mu do tego ze z panem L.mamy przerwe...A on na to :,,slonce nie ma w zyciu cos takiego jak przerwa bo nie wylanczysz siebie ani zycia ,ktore teraz trwa".Kompletnie mnie zatkalo....
I myslalam o tym bo osoba z zewnatrz czasami powie Ci cos co sama gdzies przeoczysz....
I zrobilam to.Napisalam do niego sms-a.Mniej istotne co tam bylo.Najwazniejszy jest fakt ,iz otwarcie przyznalam sie ze chce z nim byc,niewazne ile kilometrow nas dzieli,nic nie jest wazne teraz....
No i czekam na odpowiedz...Moze zrobilam z siebie kretynke ,ale przynajmniej wiem ze walczylam do konca,samego o niego,o siebie ,O nas.
...
W trakcie mojego mlodzienczego kryzysu ,ktory ostatnio przechodze znalazlam przyjaciela ,ktory ten czas meki mi osladza i tak sa to slodycze ,ale nie nie nie jak typowy obrazek dziewczyny zaplakanej jedzacej lody przed televizorem . dzisiaj pora na skitelsy kolorowe ,przesmacne cukierki dzieki ktorym czuje sie o niebo lepeij. A gdzie jestem????
w czarnej depresyjnej DUPIE.
Nie moge odnalezdz sie w ,,Przerwie''jaka sami sobie ustalismy .Chyba jakis osoiol to wymyslil,bo ten stan jest do bani.Funkcjonuje jak maly robocik ,znajduje sobie zajecia aby glowa nie myslala.Nie wiedzialam ze mozna sprzatac dom 6 godzin ,ale dzisiaj dokonalam tego czynu...Ehhhh wlasnie to jest funkcjonowanie bez duszy. Dusza jest zraniona i zaplakana siedzi w koncie ,ale nie przyznam sie po co????
No to moze przeczytam horoskop na kolejny tydzien moze to bedzie bodziec ...hmmm..moment tez zly pomysl no coz ,moze jutro bedzie lepeij who knows....